Wielu entuzjastów sportu ma w swoim wyposażeniu latarki czołowe. Od amatora outdooru, trekkingu, poprzez wspinaczy, cyklistów,
biegaczy, po
pasjonatów mniej czynnego odpoczynku na łonie natury.
Czołówki weszły już na stałe na wykaz nieodzownego wyposażenia na każdej eskapadzie, bez względu na cel, rozciągłość, bądź
miejsce.
Latarki czołowe mają ogromną wartość, dlatego że nie jesteśmy zmuszeni ich trzymać w dłoniach, a także intuicyjnie oświetlamy szczegółowo ów element okolicy, na
który patrzymy. Pozwala to na niczym nie skrępowane poruszanie. Najlepszym rozwiązaniem jest latarka, która ma przeciętną, albo wielką moc i możliwość regulacji koncentracji pływu światła. Nie zawsze jest pożądana latarka o mocy kilkuset lumenów, albowiem będzie to wiodło do prędkiego wyładowania baterii. Są także nowoczesne latarki czołowe, jakie same dopasowują swą moc w zależności od warunków oświetleniowych. Doskonałym rozwiązaniem jest odrębny zbiornik na akumulatory, jaki będzie można przymocować do pasa i doprowadzi on energię do latarki za pomocą przewodu. Przydaje się to podczas wypraw w zimie, bowiem w takim przypadku
baterie składowane w cieple, działają znacznie dłużej. Latarka powinna być odporna na deszcz i śnieg. Liczy się także możność zamontowania jej na
kasku, który jest nieodzowny w górach.
W czasie wypraw przyda się także nóż bear grylls - CQB.